Podobno to już ostatnie upały tego lata. W takim razie jest
jeszcze okazja zrobić chłodnik na gorące dni. Do tej pory jadałam wersję
podstawową: z ogórkiem, koperkiem i szczypiorkiem, ale kolor chłodniku
litewskiego zawsze mnie kusił. Natomiast zamiast gotować botwinkę lub wywar z buraka
postanowiła upiec buraka – to oszczędność czasu.
Chłodnik można jeść na kolację sam lub z pieczywem lub na obiad, w takiej wersji najlepiej smakuje z młodymi ziemniakami ze skwarkami z boczku mmmmmmm.......
- Kroję koperek, ogórka i czerwoną cebulę
- Solę solidnie składniki w misce ok. godzinę przed podaniem, puszczą pyszne soki, które się ze sobą zmieszają
- Piekę burak w folii z dodatkiem oliwy ok. 30 minut
- Do warzyw wlewam zsiadłe mleko (polecam np. z Biedronki)
- Pieczonego buraka kroję w kostkę
- Doprawić pieprzem
- Na koniec można polać łyżeczką oleju lnianego dla zdrowotności i dla pięknego, słonecznego koloru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz