czwartek, 30 lipca 2015

Ciasteczka Monte Carlo malinowo-śmietankowe

Ciasteczka Monte Carlo odkryłam oglądając jeden z odcinków australijskiej edycji programu Master Chef. Okazały się być prawdziwym rarytasem! Składają się z pysznych, lekko chrupiących maślano-kokosowych ciasteczek, (które same w sobie są już obłędnie smaczne) i nadzienia z dżemu malinowego (własnej roboty) i waniliowej bitej śmietany.  Naprawdę dawno nie jadłam czegoś tak dobrego! 
Nazwa ciasteczek nawiązuje do czerwonobiałej flagi Monako, jednak ja zrobiłam patriotyczne białoczerwone:)
 


Ciasteczka:
  • 125g miękkiego masła
  • 1/3 szklanki cukru brązowego + 1 łyżeczka cukru waniliowego
  •  1/3 szklanki wiórek kokosowych
  • 1 jajko
  • 1 i 1/4 szklanki maki pszennej tortowej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Miksujemy masło z cukrem, następnie z jajkiem.
Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i wiórki kokosowe i dalej miksujemy.
Z ciasta formujemy małe kulki, które układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, lekko spłaszczamy je widelcem.
Pieczemy partiami w piecu rozgrzanym do 180 stopni (góra do) ok 10-12 minut
ostudzamy.

 Dżem malinowy:
  • 200g malin
  • 3 łyżki cukru
  • 1 łyżeczka maki ziemniaczanej
Maliny z cukrem rozsmażamy w garnuszku, pod koniec dodając mąkę ziemniaczaną.

Bita śmietana:
  • 200 ml schłodzonej śmietanki 30%
  • ziarenka z laski wanilii lub łyżka cukru waniliowego
  • 2 łyżki cukru pudru (lub wedle uznania)
Ubijamy śmietanę, pod koniec dodając cukru.
Ciasteczka studzimy, jedno ciasteczko smarujemy dżemem, drugie śmietanką i składamy.


wtorek, 28 lipca 2015

Pyszne curry z łososiem i fasolką szparagową

Najpopularniejsze u nas curry przygotowuje się z kurczakiem, jednak kiedy przeglądałam książkę „Everyday Indian” natknęłam się na przepis z łososiem. Zdziwiłam się, ze wcześniej na to nie wpadłam, bo jest rewelacyjne i jeszcze szybsze w przygotowaniu, a dzięki łososiowi danie uzyskuje dodatkowy, rybny wymiar smaku. Od siebie dorzuciłam jeszcze fasolkę szparagową, która po pierwsze jest teraz w sezonie, po drugie świetnie komponuje się smakowo z łososiem i pysznym, kremowym, sosem pełnym indyjskich przypraw.


Składniki:
  • 250g łososia
  • 400 ml mleczka kokosowego
  • 2 garści fasolki szparagowej
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 cebulka
  • 3 cm świeżego imbiru
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • ½ łyżeczki chilli
  • 1 łyżeczka kuminu
  • 1 łyżeczka ziaren kolendry
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • 1 zielona papryczka chili
  • 2 łyżki oleju
  • 2 łyżki octu jabłkowego
  • świeża kolendra
  • ryż
Wykonanie:
  • łososia kroimy w grubą kostkę, solimy i skrapiamy sokiem z limonki, odstawiamy na czas przygotowania sosu
  • cebulę siekamy w drobna kostkę
  • czosnek i imbir z 2 łyżkami wody blendujemy na pastę
  • w garnku o grubym dnie rozgrzewamy olej lub masło klarowane i wrzucamy cebulkę i pastę czosnkowo-imbirowa oraz ziarna kolendry
  • kiedy cebulka zmięknie dorzucamy resztę przypraw oraz papryczkę
  • mieszamy, przesmażamy
  • wlewamy mleczko kokosowe i gotujemy wszystko razem kilka minut
  • dodajemy ocet jabłkowy
  • w czasie przygotowywania sosu  fasolkę gotujemy w oddzielnym garnku, odcedzamy po ok. 15-20 minutach
  • do sosu dorzucamy łososia  i fasolkę
  • mieszamy i gotujemy na małym ogniu ok. 5 min.
  • zaraz przed podaniem do sosu wrzucamy świeżą kolendrę
  • gorący sos wylewamy na ryż
  
 

niedziela, 26 lipca 2015

Carbonara z bobem

Kiedy myślę o makaronie alla carbonara, przypomina mi się zdanie z reklam jednego z makaronów ‘carbonara bez śmietanki!’,  czyli oryginalna wersja włoska, niestety ja się nie stosuje i zawsze robię ze śmietanką, ale za to bez jajka, mimo, ze często wysteruje w przepisach.  Ostatnio, w czasopiśmie Good Food Polska natknęłam się na ciekawy przepis carbonary z bobem, bardzo spodobało mi się to polaczenie i smakowo i wizualnie, dlatego dziele się nim z Wami i zachęcam do wypróbowania.  



Składniki:
  • świeży makaron pappardelle (oczywiście można inne)
  • 200ml śmietanki 30%
  • 15 deko boczku wędzonego
  • 2 łyżki tartego parmezanu
  • 1 mała cebulka
Wykonanie:
  • z  boczku odkrajmy skórkę i wytapiamy z niej tłuszcz na patelni
  • resztę boczku kroimy w drobna kostkę i dorzucamy na patelnie
  • cebulkę kroimy drobno i dorzucamy do boczku
  • smażymy do czasu aż boczek i cebulka się zrumienia
  • bób gotujemy w osolonej wodzie ok. 20 minut
  • odcedzamy, studzimy i obieramy
  • na patelnię dolewamy śmietankę, mieszamy i podgrzewamy, aż sos zgęstnieje
  • makaron gotujemy, odcedzamy i wrzucamy na patelnie z sosem, dokładnie mieszamy
  • na wierzchu posypujemy parmezanem i bobem
  • oprószamy pieprzem

piątek, 24 lipca 2015

Bananowiec z borówkami na zimno, bez pieczenia

Smak bananowca na zimno pamiętam z dzieciństwa. Po wielu latach, skłoniona upałami za oknem, postanowiłam wrócić do tego przepisu. Ma wiele zalet: jest prosty, szybki, bez pieczenia i ma orzeźwiający smak. Na wierzch można dodać dowolne dodatki, ja polecam borówki amerykańskie.



Składniki na tortownicę ok 22-24 cm
  • 400g bananów
  • sok z polowy cytryny
  • 200g masła
  • 1 galaretka cytrynowa
  • 3-5 łyżek cukru pudru   (w zależności od tego jak słodkie są banany)
  • 250g borówek amerykańskich
  • 8 okrągłych biszkoptów
 Wykonanie:
  • na spodzie tortownicy układamy biszkopty
  • miękkie masło ucieramy z cukrem
  • w oddzielnym naczyniu banany rozgniatamy lub blendujemy na gładką masę i skrapiamy sokiem z cytryny
  • dodajemy banany do masy i miksujemy
  • galaretkę zalewamy 1,5 szklanki gorącej wody, dokładnie mieszamy i czekamy aż przestygnie   
  • ostudzoną galaretkę wlewamy do masy i dokładnie mieszamy
  • masę przelewamy na biszkopty
  • borówki gęsto układamy na wierzchu
  • chłodzimy w lodówce do stężenia masy czyli minimum 2 godziny, ale im dłużej tym lepiej
   Letnie owoce

czwartek, 23 lipca 2015

Cannoli - sycylijskie rurki ze słodką ricottą

Wybierając się na Sycylię, na mojej liście rzeczy do spróbowania, cannoli były w pierwszej trójce, cieszę się, że udało mi się ich posmakować w kilku miejscach, a czy pisałam tutaj. Po powrocie postanowiłam sama je przygotować. Z radością oświadczam, że wyszły mi dokładnie takie jakie jadłam w uroczej Taorminie! Same rurki udały się chrupiące i kształtne z lekką nutką cynamonu w cieście, a nadzienie słodziutkie, ale za razem lekkie.
Jeśli chcemy w domu przygotować ten włoski przysmak, najpierw musimy zaopatrzyć się w metalowe rurki, najlepiej w takim kształcie klik. Przyda się również rękaw cukierniczy do nadziewania. Reszta to skłaniki łatwo dostępne.
Na początek zrobiłam wersję podstawową, ale można zaszaleć z dodatkami, którymi dekorujemy brzegi rurki, siekane pistacje, czekolada, owoce (ja później dodałam borówki), lub całkiem po sycylijsku z wisienką kandyzowaną i skórką z pomarańczy.






Składniki na ok. 15 rurek:
Ciasto:
  • 250g mąki tortowej (1,5 szklanki)
  • 50 g rozpuszczonego masła lub smalcu (ja użyłam masłam, włoszki używają smalcu:)
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki białego wytrawnego wina
  • 2 łyżki octu z białego wina
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka kawy (może być zbożowa)
  • 2 żótka (białek nie wyrzucamy)
  • olej do smażenia 
Wykonanie:
  • mieszamy wszystkei suche składniki, jajko, dodajemy ostudzone masło mieszamy i wyrabiajać stopniowo dodajemy składniki mokre  (wino i ocet), tak aby powstała odchodząca od ręki, elastydczna kula ciasta
  • cisto wkładamy w folii na ok godzinę do lodówki
  • po tym czasie rozwałkowujemy ciasto na cienki placek (można roobić w dwóch partiach)
  • wycinamy kółka foremką lub filiżanką
  • rozciągamy kółko i owijamy rurkę zlepiając brzegi białkiem (należy zrobić to dokładnie, inaczej rozlepi się podczas smażenia, mówię z doświadczenia;)
  • wrzycamy po 2-3 na rozgrzany w garnku olej
  • smażymy bardzo krótko, aż zrobiłą się złote, przekładamy na wyłożony ręcznikiem papierowmy talerz
  • po lekkim oistygnięciu wyjmujemy metalowe rurki i powtarzamy czynność aż zużyjemy całe ciasto
  • rurki odstawiamy do całkowitego ostygnięcia
Nadzienie:
  • 500g ricotty
  • 1 szklanka cukru pudru (lub mniej wedle uznania)
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (lub cuktu waniliowego)
  • składniki miksujemy ze sobą trzepaczką
  • odstawiamy do lodówki na ok 30 minut lub na czas smażenia ruruek
  • napełniamy rękaw cukierniczy i nadziewamy z dwóch stron
  • ozdabiamy wedle uznania
  • przechowujemy w lodówce, najlepiej nadziewać na bieżąco do podania, inaczej rurki mogą stracić chrupkość


wtorek, 21 lipca 2015

Chutney agrestowy

Agrest zazwyczaj jadałam prosto z krzaka lub z dżemie, a teraz postanowiłam bardziej zaszaleć:) Jego ciekawy słodko kwaśny smak, przywiódł mi na myśl chutney'a, dlatego dorzuciłam kilka indyjskich przypraw, papryczkę, imbir, cebulę, daktyle i wyszedł pyszny dodatek do wielu dań! Jeszcze zanim zamknęłam go w słoiczkach, użyłam go zamiast ketchupu do hot dogów (wyszły rewelacyjne), będzie też świetnie smakował z grillowanym mięsem i warzywami, istnieje również zagrożenie, że nie doczeka dalszego zastosowania, bo wyjem go łyżeczką ze słoiczka:)
 


Składniki:
  • 0,5 kg agrestu (zielony i czerwony, ale można również jeden rodzaj)
  • 5 daktyli (świeżych lub namoczonych suszonych)
  • 1 duża czerwona cebula
  • 1 papryczka chilli (z częścią nasion)
  • 3 centymetry świeżego imbiru
  • 3 łyżki cukru brązowego
  • 1 łyżeczka ziaren kolendry
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • 1,5 łyżeczki mielonego kuminu
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru
  • 2 łyżki octu z czerwonego wina
  • ok. 1,5 szklanki wody

Wykonanie:
  • agrest myjemy i odrywamy ogonki
  • cebulę, imbir, daktyle i papryczkę kroimy w drobną kostkę
  • ziarna koledry rozgniatamy lekko tłuczkiem lub w moździerzu
  • wrzucamy do garnka o grubym dnie wszystkie przyprawy, papryczkę, daktyle, imbir i cebulę
  • podsmażamy, żeby przyprawy uwolniły aromat, po chwili podlewamy wodą, żeby cebulka zmiękła
  • dodajemy agrest, ocet i łyżkę cukru
  • zalewamy do połowy wodą i gotujemy, aż zgęstnieje (ok 30-40 minut)
  • pod koniec dodajemy kolejne dwie łyżki cukru
  • gorącym chutney'em napełniamy wyparzone słoiki


poniedziałek, 20 lipca 2015

Pudding chia na mleku z owocami sezonowymi

Prawie za każdym razem, kiedy czytałam o puddingu chia, był robiony z mlekiem kokosowym, ryżowym lub innym wegańskim zamiennikiem. Ja jednak zrobiłam swój z mlekiem krowim, wyszedł rewelacyjny, a przy okazji niedrogi. Chia ma bardzo ciekawy smak, a dzięki wspaniałym, świeżym owocom sezonowym: malinom, jeżynom i borówkom amerykańskim dodatkowo wygląda rewelacyjnie. Idealny deser na gorące dni.

 Składniki:
  • 400ml mleka
  • 4 łyżki nasion chia
  • 2 łyżeczki cukru/miodu/syropu daktylowego/syropu klonowego
  • garść świeżych owoców: maliny, jeżyny, borówki amerykańskie
Wykonanie:
  • mleko przelewamy do miseczki, słodzimy
  • dodajemy nasiona i dokładnie mieszamy
  • wstawiamy do lodówki na ok. 3 godziny
  • gotowy, gęsty pudding przekładamy do pucharków
  • na wierzchu układamy owoce

niedziela, 19 lipca 2015

Najlepsza masa truskawkowa

Warto zapamiętać sobie ten przepis na pyszną, lekką masę ze świeżych truskawek (lub innych owoców sezonowych takich jak maliny, poziomki, jagody), bo można jej użyć w wielu odsłonach: do przełożenia tortu, biszkoptu, rurek, napełnienia tarty czy kruchych babeczek.


Składniki: 
  • 2 szklanki musu z truskawek (zmiksowanych truskawek)* 
  • 250 g serka mascarpone
  • 5 łyżek cukru pudru*
  • 200 ml śmietanki kremówki 30%
  • 4 łyżeczki żelatyny 
Wykonanie: 
  • truskawki myjemy, usuwamy szypułki, osucszamy i za pomocą blendera ręcznego miksujemy na gładką masę
  • miksujemy serek mascarpone, cukier puder i truskawki (używamy miksera lub trzepaczki)
  • w odddzielnej misce ubijamy świetankę na sztywno 
  • ubitą śmietankę dodajemy do masy truskawkowej i miksujemy na mniejszych obrotach
  • w szklance z gorącą wodą rozpuszczamy żelatynę, mieszamy bardzo dokładnie aż całkiem się rozpuści
  • do szklanki dodajemy kilka łyżek masy i dokładnie mieszamy (to ważny element, żeby masa się zsiadła i żeby nie było w niej grudek)
  • żelatynę z częścią masy dodajemy do miski i dokładnie wszystko mieszamy
  • ponieważ niedługo po wykonaniu masa zacznie tężeć, nie czekamy z jej użyciem, a gotowa do spożycia będzie po min. 2 godzinach w lodówce
*jak wiadomo truskawka truskawce nierówna więc w sprawie ilości cukru i truskawek częściowo zdajmy się na swoje podniebienie, w trakcie przygotowań  smakujemy masę - czy jest wystarczająco słodka i truskawkowa, ja również na bieżąco oceniam czy masa ma odpowiedni kolor, kto chce bardziej intensywny róż dodaje więcej truskawek

piątek, 17 lipca 2015

Co warto zjeść i kupić na Sycylii

Sycylię warto odwiedzić nie tylko ze względu na słoneczna pogodę, turkusowe morze, urokliwe, stare miasteczka i słynną Etnę, ale również ze względu na pyszną, śródziemnomorską kuchnię, pełną słodkich pomidorów, bazylii, bakłażanów, cukinii, świeżych ryb i wspaniałych słodkości.

Cannoli di Siciliana 
Mmmm... pyszne, chrupiące rurki z lekkim aromatem cynamonowym, nadziewane słodką ricottą, z różnymi dodatkami: na zdjęciu z pistacjami, natomiast typowo sycylijskie są z kandyzowaną skórką pomarańczy z jednej strony i wisienką z drugiej. W wielu cukierniach zobaczymy na wystawie gotowe, nadziane rurki, ale najlepsze będa nadziewane przy zamówieniu, dzięki temu rurka będzie chrupiąca. Mi udało się taką kupić w jedej z kawiarni w urokliwiej Taorminie. Przepis na sycylijskie cannoli na moim blogu już niedługo ;)


Czekolada z Modica
To czekolada inna niż wszystkie, głównie ze względu na wyjątkową, ziarnistą konsystencję. Sycylijska czekolada jest produkowana w tradycyjny, aztecki sposób, bez dodatku mleka i masła kakaowego, składa się tylko z miazgi kakaowej i cukru, a produkowana jest w temperaturze poniżej 40 stopni, dlatego wyczuwa się w niej ziarenka kakao i cukru. Dodatkową zaletą czekolady, zważywszy na sycylijską pogodę, jest to, że się nie rozpuszcza. Produkowana jest w miejscowości Modica, ale można kupić ją na terenie całej Sycylii (warto zerknąć na miejsce produkcji skład na etykiecie). Dostępne są przeróżne smaki, które jednak słabo wyczuć, ponieważ sama czekolada ma bardzo wyrazisty smak, polecam smakoszom czekolady.



Ryby 
Świeże ryby to codzinność dla Sycylijczyków. Podczas mojego pobytu w Cefalu, codziennie na obiad jadłam ryby, przygfotowane w prosty sposób, np. w sosie z cytrusów czy ze świeżymi pomidorami, chociaż to i tak ich soczyste, delikatne mięso było najsmaczniejsze.
Ciekawe okazy ryb można zobaczyć na targu w Palermo, ogromne mieczniki, homary, wielkie steki z tuńczyka i wiele innych, których nazw nie znam:)
 

Pizza
Włoskiej pizzy chyba, nie trzeba reklamować. Kupując waro zwrócić uwagę na dodatki, mi bardzo przypadła do gustu ta, z bresolą (suszona wołowina) i rukolą.


Pesto z pistacji i krem pistacjowy 
U podnóży Etny, w rejoneie Bronte znajdują się hodowle świetnej jakości pistacji, rosnących na wulkanicznej glebie. To dlatego na całej Sycylii można kupić wiele pistacjowych wyrobów: ciasteczka, kremy, pesto czy likiery - dobry pomysł na prezenty z podroży dla rodziny czy znajomych.
Kupując warto zewrknąć na etykietę, sprwdzić miejsce wyrobu oraz zawartość pistacji w produkcie, oczywiście im więcej, tym lepiej.


Brioche con Gelato - bułka z lodami:)
Jakkolwiek dziwnie brzmi to połączenie, jest godne polecenia - słodka, puszysta bułka i słynne, pyszne włoskie lody. Kiedy lody lekko się rozpuszczają brioszka wchłania smaki i nie przecieka jak wafelek:) Smaki lodów bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły swoją autentycznością, truskawkowe miały w sobie małe ziarenka teruskawek, melonowe to 100% orzeźwienia, ale najbardziej przypadły mi do gustu jogurtowe.


Na koniec wspomnę jeszcze o napojach:) Na Sycylii wśród drinków króluje Aperol Spritz jak przystało na krainę znaną z upraw pomarańczy, ale warto spróbować też win Nego D' Avola oraz słodkiego wina migdałowego czy Marsali.

czwartek, 16 lipca 2015

Sałatka ze świeżych warzyw i ciecierzycy w przyprawach

Dzisiaj polecam kolejny, sprawdzony przepis z książki Jerozolima. Teraz kiedy mamy dostęp do dojrzałych i soczystych świeżych warzyw,  warto wypróbować. Mi w sałatce w szczególności posmakowała gotowana, a następnie podsmażana, lekko chrupiąca ciecierzyca w aromatycznych przyprawach.



 Składniki:
  • 2-3 duże pomidory
  • 2 ogórki
  • papryka czerwona
  • kilka rzodkiewek
  • mała czerwona cebulka
  • garść natki pietruszki  (w oryginale dodatkowo kolendra)
  • ugotowana ciecierzyca (ok. 1,5 szklanki suchej)
  • Dressing do sałatki: kilka łyżek oliwy,  łyżka syropu klonowego lub miodu (w oryginale cukier) , sok z polowy cytryny, łyżka octu z czerwonego wina, przeciśnięty ząbek czosnku, sól, pieprz)
  • Przyprawy do ciecierzycy: ½ łyżeczki kardamonu, 1 łyżeczka mielonego kuminu, 1 łyżeczka  mielonej kolendry (w oryginale zamiast tego mielone ziele angielskie), ½ łyżeczki soli
Wykonanie:
  • namoczoną przez noc ciecierzycę gotujemy przez ok. godzinę do miękkości
  • warzywa kroimy w kostkę
  • pietruszkę siekamy drobno
  • składniki dressingu mieszamy i polewamy nim warzywa
  • przyprawy wsypujemy do miski i wrzucamy do niej odcedzoną ciecierzycę, mieszamy, żeby ziarenka oblepiły się przyprawami
  • na patelni rozgrzewamy oliwę i przesmażamy ciecierzycę
  • ciecierzycę wysypujemy na warzywa i jeśli mamy ochotę podajemy z kleksem gęstego jogurtu

wtorek, 14 lipca 2015

Torcik brazylijski z mango i marakują

Na letnie okazje polecam torcik na zimno, bez pieczenia o bardzo orzeźwiającym, egzotycznym smaku marakui i mango. Kiedy kilka dni temu zobaczyłam w sklepie marakuje, kupiłam z ciekawości do spróbowania. Pierwsze co przyszło mi na myśl to sok o smaku multiwitamina:) Sam owoc jest dosyć kwaśny, może stanowić przeciwwagę do słodkich deserów. W torciku użyłam też słodkiego i egzotycznego mango, serka masparpone i mleka skondensowanego oraz ubitej śmietanki, dzięki której deser ma lżejszą konsystencję. Jeśli nie uda Wam się kupić marakui można użyć pokrojonego w kostkę dodatkowego mango – do ciasta i do ozdoby.

  


Składniki (na tortownicę o średnicy 18 cm)
  • 250g serka mascarpone
  • 100 ml schłodzonej śmietanki 30%
  • 3 łyżeczki żelatyny
  • 1/3 szklanki gorącej wody
  • ½ puszki mleka skondensowanego słodzonego
  • 1 dojrzałe mango
  • 2-3 marakuje
  • 150g ciasteczek typu Oreo
  • 70 g masła
Wykonanie:
  • ciasteczka kruszymy w blenderze na okruszki i łączymy z rozpuszczonym lub miękkim masłem, wylepiamy dno tortownicy i wstawiamy do lodówki
  • mango miksujemy na mus
  • w misce ubijamy śmietankę, do niej dodajemy mascarpone i mleko skondensowane, miksujemy
  • pod koniec dodajemy mus z mango i dalej miksujemy
  • w szklance rozpuszczamy żelatynę w gorącej wodzie, bardzo dokładnie mieszamy, aż się rozpuści
  • do rozpuszczonej żelatyny dodajemy kilka łyżek naszej masy i dokładnie mieszamy, dzięki temu unikniemy powstania grudek
  • następnie wszystko razem dokładnie mieszamy
  • marakuję kroimy na połówki i łyżeczką wydrążamy miąższ do masy, zostawiamy 1 polówkę do ozdoby
  • ponownie mieszamy i wylewamy masę do tortownicy
  • wstawiamy do lodówki na 2 godziny, kiedy stężeje ozdabiamy miąższem z połówki marakui na środku tortu  

poniedziałek, 13 lipca 2015

Sałatka z pieczonych batatów z wyjątkowym dressingiem


 Przeglądając książkę kucharską Yotam Ottolenghi  Jerozolima, zatrzymałam się nad przepisem na pieczone bataty ze świeżymi figami, moja uwagę przykuło zdjęcie pieczonych w łupinkach batatów w lśniącym sosie – postanowiłam wypróbować i nie pożałowałam! Jak zawsze nie obyło się bez kilku zmian: ze względu na brak świeżych fig, pominęłam ten składnik, a  od siebie dodałam rukolę.  Bez zmian natomiast wykonałam pyszne sosy: cierpki, a zarazem słodki - na bazie octu balsamicznego z palonym cukrem i słodkawo-ostry na bazie smażonych w oliwie papryczek chilli i szczypiorku.


 Składniki:
  • 3 małe bataty
  • 1 papryczka chilli
  • 1 pęczek szczypiorku z malutkimi cebulkami
  • rukola
  • 8 łyżek octu balsamicznego
  • 3 łyżki cukru
  • 8 łyżek oliwy
  • ser kozi
Wykonanie:
  • piec rozgrzewamy do 200 stopni
  • bataty dokładnie myjemy i kroimy w ćwiartki, solimy obtaczamy w oliwie i wykładamy skórką do dołu na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia
  • pieczemy ok. 25-30 minut, aż lekko się zrumienią i będą miękkie w środku
  • rukolę płuczemy i wykładamy na talerze
  • w jednym garnuszku podgrzewamy ocet balsamiczny z cukrem do czasu aż zgęstnieje
  • w drugim rozgrzewamy oliwę i wrzucamy do niej posiekaną papryczkę i szczypiorek z cebulką, smażymy niedługo, żeby składniki się nie przypaliły, ale zmiękły i uwolniły aromat   
  • na talerz wykładamy upieczone bataty, polewamy dwoma sosami, a na górze rozkruszamy ser

czwartek, 9 lipca 2015

Pasta alla Norma - makaron po sycylijsku

Zainspirowana pobytem na Sycylii, dzielę się przepisem na najpopularniejsze na wyspie danie, pasta alla Norma:
makaron z bakłażanem, pomidorami, bazylią i soloną ricottą – ricota salta (jest to ser o gąbczastej, suchej konsystencji i aromacie sera dojrzewającego, świetnie nadaje się do rozkruszania na dania makaronowe czy grillowane warzywa lub sałatki zamiast dodatku soli). Ten ostatni składnik udało mi się kupić w czasie podroży, ale można go zastąpić innym słonym serem żółtym lub fetą (ale w tedy już nie będzie to danie włoskieJ ).  Do swojego dania użyłam też typowo sycylijskiego makaronu casarecce, jego zawijasy świetnie zbierają pyszny sos, można go dostać w polskich sklepach bez problemu, ale kto woli może zastąpić innym kształtem.


Składniki: 
  • makaron casarecce (lub inny: np. rurki, penne)
  • 1 duży makaron
  • 1 puszka pomidorów krojonych lub 4 spore bardzo dojrzałe pomidory
  • 1 duży bakłażan
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 łyżeczki oregano
  • garść świżych listków bazylii
  • sól, pieprz, oliwa do smaku
Wykonanie:

  • bakłażana kroimy w grubą kostkę, solimy i smazymy na oliwie pod przykryciem, możemy lekko podlewać wodą, żeby bakłażan zmiękł
  • pod koniec smażenia dorzucamy pokrojony w drobną kostkę czosnek
  • dodajemy pomidory, oregano i pieprz, mieszamy
  • ugotowany makaron odcedzamy, przerzucamy na patelnię  z sosem i mieszamy
  • przekładamy na talerze, posypujemy bazylią i rozkruszamy soloną ricottę


A na koniec jeszcze migawka wakacyjna, żeby lepiej poczuć sycylijski klimat...


środa, 8 lipca 2015

Pyszna pizza która zawsze wychodzi

Kiedyś przygotowanie pizzy kojarzyło mi się z długotrwałym i mozolnym przygotowywaniem ciasta, ale na szczęście opracowałam szybką recepturę, która nigdy nie zawodzi. Przygotowanie ciasta zajmuje kilka minut, w czasie gdy ciasto wyrasta przygotowujemy dodatki i rozgrzewamy piec, pieczemy 15 minut i gotowe!
Moja ulubiona pizza to carbonara, o której pisałam tutaj przy okazji Tłustego Czwartku, ale w letnie dni ma ochotę na świeże, lżejsze smaki, dlatego proponuję dwa rodzaje, które kuszą dodatkiem świeżej, zielonej bazylii i rukoli.

 


Ciasto:
  • 2 szklanki mąki pszennej 650
  • 1 łyżka oliwy
  • 1 łyżeczka soli
  • 15 g świeżych drożdży
  • ok 200 ml lekko ciepłej wody
  • szczypta cukru
Wykonanie:
  • Do małego naczynka wlewamy 100 ml wody, wkruszamy drożdże, dodajemy cukier, szczyptę mąki i mieszamy - odstawiamy na chwilę
  • do miski wsypujemy mąkę, dodajemy sól i oliwę, mieszamy
  • wodę z drożdżami dodajemy do mąki i mieszamy
  • stopniowo dodajemy kolejne 100ml wody, wyrabiając ciasto i regulujemy ilość wody w zależności od konsystencji powinna być elastyczna, miękka, ale nie lepiąca i powinna odchodzić od ręki
  • ciągle wyrabiając dostosowujemy ilość wody i ewentualnie oprószamy lekko mąką
  • formujemy kulę i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na czas przygotowania składników (ja zazwyczaj włączam piec, a miskę przykrytą ściereczką stawiam na kuchence, która nagrzewa się od pieca)
  • formę od tortownicy posypujemy mąką i rozciągamy na niej polowe ciasta  
Dodatki:
  • I: sos pomidorowy: pomidory z puszki, 1 posiekany ząbek czosnku, 1 łyżeczka suszonego oregano, kilka pieczarek pokrojonych w plastry, tarta mozarella lub inny ser żółty, garść świeżej bazylii
  • II: sos pomidorowy (jak powyżej), pieczarki, ser, rukola, szynka parmeńska
w obydwu wypadkach ciasto smarujemy sosem pomidorowym i układamy plastry pieczarek, pieczemy 8 minut w 200 stopniach z termoobiegiem
na kolejne 4 minuty włączamy termoobieg, a pizzę posypujemy serem (jeśli dodamy go wcześniej, zbytnio się przypiecze)
na pizzę I po upieczeniu układamy  świeże listki bazylii
na pizzę II układamy rukolę i porwaną szynkę