czwartek, 25 grudnia 2014

Kluski z makiem: wspomnienia i wersja 2014

Są anegdoty rodzinne opowiadane niemal przy każdym spotkaniu, najczęściej dotyczą tego co śmiesznego zrobiły dzieci i nie ważne, że każdy już o tym słyszał, jeśli wspomnienie nadal wzbudza uśmiech na naszych twarzach.
U mnie w rodzinie co roku powraca opowieść wigilijna ze mną i tytułowym daniem w roli głównej. Otóż na pewnej wieczerzy kiedy miałam kilka lat, jedząc kluski z makiem, z pełną buzią nagle... kichnęłam. Od tej pory wiedziałam, że nie tylko nie mówi, ale również nie kicha się z pełną buzią, oraz że buzię należy zakrywać, a przy jedzeniu klusków z makiem należy zachować szczególną ostrożność.
Ale wystarczy już wspomnień, na Wigilię 2014 przygotowałam makaron z makiem w unowocześnionej wersji z daktylami, siekanymi migdałami, skórką pomarańczową, miodem, pięknym rubinowym granatem oraz aromatycznym likierem Amaretto.


Składniki:
  • małe opakowanie makaronu krajanka lub łazanki, wedle uznania i tradycji rodzinnej
  • 1 szklanka gotowanego, mielonego maku z ziarenkami z 1 laski wanilii
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki mleka
  • 2 łyżki miodu
  • garść daktyli
  • laska wanilii
  • garść żurawiny
  • garść siekanych migdałów
  • skórka otarta z połowy sparzonej ekologicznej (niewoskowanej) pomarańczy
  • 1 kieliszek amaretto
  • pestki z połowy owocu granata
 Wykonanie:
  • makaron ugotować, odcedzić i wystudzić
  • na patelni rozpuścić masło z miodem
  • dodać mak
  • polać mlekiem i zamieszać
  • drobno posiekać bakalie i dorzucić do maku 
  • wymieszać masę makową z makaronem
  • przełożyć do głębokiego naczynia i polać amaretto  
  • na wierzchu posypać pestkami granatu i siekanymi migdałami



3 komentarze:

  1. U mnie taki mak jest obowiązkowy, tyle,że z ciasteczkami kruchymi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda smacznie! Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow... mak, masa makowa, kutia.. <3 aaaaa... dla mnie bomba! :D
    A Historia pierwsza klasa, haha, zabawnie to musiało wyglądać :D

    OdpowiedzUsuń