Kalmary baby można podać w wersji grillowanej, pokroić na krążki i smażyć w panierce, ale wg mnie ich tubki najlepiej nadają się do faszerowania. Kiedyś przygotowywałam je z takim nadzieniem-klik , jednak przyznam, że dosyć trudno się je faszerowało, bo są dosyć wąskie i wyślizgują się z rąk. Tym razem wpadłam na pomysł, który bardzo uprościł nadziewanie, a mianowicie napełniałam je do połowy suchą kaszą kuskus z przyprawami, wsypywanie suchych ziarenek poszło bardzo sprawnie! Wcześniej na patelni przygotowałam przepyszny sos ze świeżych pomidorów, czosnku, białego wina, oliwy i czarnych oliwek, następnie napełnione kalmary ułożyłam w sosie pod przykryciem, kuskus wsiąkał pyszne smaki i pęczniał wypełniając całe kalmary.
- kalmary baby
- ok. 3/4 szklanki kaszy kuskus
- 1 czubata łyżeczka przyprawy old bay spice (kupcza, lub własna-klik)
- 5-7 pomidorów (w zależności od wielkości)
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała cebulka
- 2 łyżki oliwy
- pół szklanki białego wina
- garść czarnych oliwek
- 1 łyżeczka suszonej słodkiej papryki
- sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
- mrożone kalmary rozmrażamy (najlepiej przez noc w lodówce)
- odcinamy od nich macki, i zostawiamy same tubki (o tym co zrobić z macek już niedługo na blogu w kolejnym przepisie)
- na patelni przygotowujemy sos
- cebulkę kroimy w kostkę, solimy i smażymy na oliwie
- czosnek i pomidory kroimy i dorzucamy do zrumienionej cebulki, smażymy kilka minut
- dolewamy wino i wsypujemy sól, pieprz oraz paprykę i posiekane oliwki
- dolewamy łyżkę oliwy i dusimy pod przykryciem
- w tym czasie kaszę kuskus mieszamy z przyprawą old bay spice
- kalmary napełniamy wsypując suchą kaszę łyżeczką do połowy tubki
- odkrywamy patelnię z sosem i układamy w nim kalmary, ponownie przykrywamy i dusimy 5 minut
- następnie kalmary przekręcamy na drugą stronę i dusimy kolejne 5 minut
- przed podaniem polewamy oliwą i posypujemy świeżą pietruszką lub bazylią
Ooo dość egzotyczny pomysł na danie, ale wygląda baardzo interesująco. Skusiłabym się na taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam! podobnie! pomimo, że ja nigdy nie trzymam się przepisu, moja wersja wyszła super. Robiłam kalmary w wolnowarze ok 2 godzin.
OdpowiedzUsuń